KONKURS WALENTYNKOWY

 

 

19. lutego 2010 w obecności pani wicedyrektor Agnieszki Szkolak i przedstawicieli Samorządu Uczniowskiego zostały wręczone upominki i dyplomy dla uczennic biorących udział w Szkolnym Konkursie Walentynkowym.

Angelika Balasa (2 TE2) i Katarzyna Ciesielska (3 TH) przygotowały śliczne, ręcznie robione kartki walentynkowe. Natomiast Aleksandra Łojek (4 TE3) napisała opowiadanie o sercowych rozterkach nastolatków (czytaj niżej).

Konkurs został przygotowany przez Samorząd Uczniowski. Dziewczętom bardzo dziękuję za zaangażowanie.

Monika Czuwara

 

 

 

OPOWIADANIE OLI ŁOJEK

 

Karolina siedziała przy biurku pisząc list do swojej przyjaciółki Magdy. Nagle na zewnątrz usłyszała warkot silnika samochodu, a po chwili zadzwonił telefon. Dziewczyna spojrzała na wyświetlacz by sprawdzić kto to.

- O Eryk. Ciekawe co się stało.- pomyślała- Tak słucham.

- Cześć mała. Jesteśmy pod twoim domem. Wyjdziesz do nas? - zapytał.

- Jasne. A coś się stało?

- Tak, jest pewna sprawa. Ale to jak przyjdziesz.

- OK.! To już schodzę.

Wyjrzała przez okno i zauważyła pełen skład z klubu tanecznego, do którego uczęszczała jeszcze kilka miesięcy temu, zanim zaczęła klasę maturalną. Wychodząc na zewnątrz dostrzegła siedzącego w aucie Kubę - kiedyś byli parą, zarówno na scenie jak i prywatnie.

- Cześć Karolcia! Jak dobrze, że cię zastaliśmy! - zawołała Paulina.

- Witajcie! Co takiego się wydarzyło, że teraz widzę tu całą ekipę? Bo bez powodu wszyscy nie przyjechali.

- Bo widzisz, bardzo nam Ciebie brakuje w grupie i nie tylko - tłumaczył Eryk – A do tego wszystkiego dostaliśmy się do ogólnopolskiego finału w tańcu i śpiewie.

- No to świetnie. Ale skoro doszliście tak daleko po co wam ja? - dopytywała się dziewczyna.

- Bo ty jesteś najlepsza! - powiedział Kuba i wysiadł z auta - tylko ty możesz nam teraz pomóc, a poza tym naprawdę bardzo mocno nam ciebie brakuje.

- Wiemy, że za trzy miesiące masz maturę. My ci pomożemy się przygotować, ale pomóż nam. Bardzo cię prosimy!!

- No dobrze, pomogę wam. Takiej okazji nie przegapię.- uśmiechnęła się do znajomych. W pewnej chwili poczuła jak pieką ją poliki, a wzrok powędrował jej prosto na wpatrującego się w nią chłopaka. Odwróciła głowę.

- No to zbieraj się na próbę! - krzyknęła Joasia.

- Dobra tylko powiem mamie, że wychodzę i wezmę strój.

Wbiegła do domu, szybko wzięła co trzeba i ruszyli. W drodze Karolina rozmyślała nad tym co się dzieje. Zastanawiała się o czym myśli Kuba, czemu on na nią patrzy. Przecież, to on zerwał.

- Miśka jest jeszcze jedna sprawa.- Głos koleżanki wyrwał ją z zamyślenia.

- Jaka?

- Nie powiedzieliśmy ci tego wcześniej bo baliśmy się że z nami nie pojedziesz, ale musimy nagrać teledysk i w nim grasz hmmm, dziewczynę Kuby …

- No ładnie! Ale czemu akurat z nim? Nie mógł by to być np. Arek?- zapytała zaskoczona i trochę zdenerwowana.

- Niestety nie. Tak zadecydował pan Dawid. Stwierdził, że jesteście najlepszą parą i to jest fakt.

- Kurcze no! Jej teraz to już się nie wycofam, bo wam obiecałam. Ale trudno będzie. Sama wiesz co między nami się wydarzyło.

- Kochana nie myśl o tym już. Może akurat będzie lepiej niż ci się wydaje.

- Nie wydaje mi się.

Dziewczyny dalej dyskutowały o projekcie. Mimo wszystko Karolina była przejęta tym wszystkim. Kiedy dojeżdżali na miejsce rozpadał się deszcz. Wszyscy wbiegli do budynku zakrywając głowy by nie zmoknąć. Przy wejściu na salę czekał na nich trener. Widząc Karolinę ucieszył się.

- Jak dobrze, że jesteś!- powiedział - Bez ciebie nie dali by sobie rady.

- Witam! Na pewno dali by sobie radę skoro doszli tak daleko, ale ja chętnie pomogę.

- Jesteś Aniołem Karolinko!

Dziewczyna uśmiechnęła się i poszła się naszykować. Nie raz słyszała te słowa, ale tym razem naprawdę się tak poczuła. Pomimo tego, że tańczy w parze z Kubą była bardzo szczęśliwa, iż może brać w tym udział.

- Kochani do finałów został nam tylko miesiąc. Musimy wziąć się ostro do pracy by coś osiągnąć. Cieszymy się również, że jest z nami Karolina. – powiedział trener - tak więc zaczynamy.

- A co z teledyskiem?- zapytał Patryk.

- Dobre pytanie. Dzisiaj rozdam wam wasze role i przećwiczymy układ. Najpierw ten do teledysku później konkursowy. Pierwszoplanową parą są Karolina i Kuba.

Na sali zrobiło się gwarno. Wszyscy wzięli się do roboty i zaczęli się rozciągać. Każdy zastanawiał się jak to wszystko wyjdzie, bo przecież Kuba i Kasia raczej nie odzywali się do siebie odkąd on znalazł sobie inną.

- No to teraz układ - Powiedział Pan Dawid.- Od którego zaczniemy?

- Może od tego na finał?- zasugerował Piotrek

- No dobrze niech będzie. Proszę o podkład.

Karolina stała z boku przyglądając się jak tańczą próbując zapamiętać ruchy. Ukradkiem przyglądała się Kubie. Wciąż była w nim zakochana. Paulina z Erykiem zauważyli jak ona na niego patrzy.

- Mam nadzieję, że oni w końcu się pogodzą - powiedział.

- Pogodzą się zobaczysz. Ja to wiem. Karola na parkiet. Teraz wasza kolej.

- Ale ja jeszcze dobrze nie znam kroków.

- Miśka jak nie znasz. Dasz sobie rade. Ty to potrafisz - Krzyknął Kuba.

- No dobrze już idę.

Już po chwili znalazła się w ramionach chłopaka. Wszystko mieli opanowane już po pierwszym tańcu . Była zachwycona tym jak to wyszło. Poza tym czuła się tak pewnie w jego ramionach. Czuła się jak by płynęła w tańcu.

- No dobrze to może przećwiczymy drugi układ? - zaproponował choreograf.

- Jesteśmy za! – krzyczeli wszyscy.

Pan Dawid wyjaśnił każdemu co ma robić, kiedy i gdzie stanąć. Był zadowolony z tego jak świetnie poszedł im pierwszy układ.

- Świetnie sobie poradziłaś.- wyszeptał Kuba.

- Dziękuję.- uśmiechnęła się - Ale to dzięki tobie.

- Wcale nie. Ty po prostu jesteś stworzona do tego, a ja to tylko dodatek. – powiedział - Mam pytanie.

- Słucham.

- Czy mógłbym odprowadzić cię po próbie do domu? Chciałbym z Tobą porozmawiać.

- Jeśli chcesz odprowadzić no to dobrze.

- Dzięki jesteś kochana.

Karolina uśmiechnęła się, a jej serce zaczęło mocniej bić. Zrobiło się jej gorąco. Zaczęli tańczyć. Kiedy wszyscy wiedzieli już jakie mają zadania i przećwiczyli wszystko trener wziął kamerę i nagrał próbny filmik by pokazać wszystkim jak świetnie są przygotowani i ile dała im obecność Karoliny.

- No dobrze teraz 15 minut przerwy i ostatni raz przećwiczymy oba układy.

- Misia świetnie ci poszło - powiedziała Justyna.

- Dziękuję. Wy też byliście rewelacyjnie.

- Widzę, że nie było tak źle z Kubą.

- No nie było. Nawet chce mnie odprowadzić. Wiesz brakuje mi go.

- Jemu ciebie też. Uwierz mi.- powiedziała Justyna

Kiedy minął czas przerwy wszyscy wzięli się do pracy. Taniec wyszedł rewelacyjnie. Karolina dała z siebie wszystko. Kochała taniec.

Nadszedł koniec próby. Wszyscy zaczęli się rozchodzić.

- Dziękuję Karolciu, że się zgodziłaś i jesteś tu z nami. Powiedział Eryk.

- Nie ma sprawy. To dla mnie przyjemność, że mogę z wami tańczyć i też mieć szansę wzięcia udziału w tym finale.

- Do zobaczenia jutro na próbie !

- Do zobaczenia.

Karolina na chwilę zamyśliła się. Nie chciała żeby ta chwila się skończyła. Wspominała w myślach to co było jeszcze niedawno. Jak dobrze było jej z Kubą.

- To co idziemy?- zapytał.

- Tak, tak. Idziemy - otrząsnęła się z zamyślenia.

Na zewnątrz wciąż padało. Kuba okrył ją swoją bluzą. On żałował tego co zrobił. Popełnił błąd. Patrząc na Karolinę zastanawiał się czy mu wybaczy. Miał nadzieje, że da mu drugą szansę. Bardzo chciał cofnąć czas choć wiedział, że to nie możliwe.

- Wiesz chciałem bardzo cię przeprosić za to co wtedy zrobiłem. Byłem głupi i naiwny.- zaczął - Dałem się podpuścić chłopakom. Nie chciałem cię zranić. Wybaczysz mi?

- A jak myślisz? - zapytała się

Chłopak posmutniał - Nie?

- Już dawno ci wybaczyłam.

- Naprawdę? – wziął ją na ręce i podniósł wysoko.- Zrozumiem jeśli odmówisz, ale… Wrócisz do mnie?

- Jeśli obiecasz mi, że już więcej mnie nie zranisz.

- Nawet przysięgam. Przysięgam, że cię nie zawiodę.- był bardzo szczęśliwy.

Przytulił ją mocno i wpatrywał się w jej błękitne, błyszczące oczy. Karolina długo czekała na tą chwilę, na to by znów być blisko niego, by móc się w niego wtulić, poczuć smak jego ust. Kochała go bardzo pomimo wszystko. Nie chciała nikogo innego. Kuba potrafił przyznać się do błędu, przeprosił. Był bardzo szczęśliwy że Karolina wróciła do niego.

Następnego dnia przed próbą przyszedł do niej z bukietem czerwonych róż. Wszyscy cieszyli się wraz z nimi.

Nadszedł dzień finałów. Cała grupa była świetnie przygotowana lecz lekko zdenerwowana. Wiedzieli jednak, że mają duże szanse na wygraną, bo była z nimi Karolina.

- Teraz wasza kolej! - Krzyknął trener .

Wbiegli na salę i zatańczyli tak jak najlepiej umieli.

- Jednogłośnie zadecydowaliśmy że pierwsze miejsce otrzymuje grupa…- rozległ się głos jurora - „Engels”!

Była był to zespół Karoli i Kuby. Wszyscy oszaleli. Karolina odzyskała chłopaka i wygrali mistrzostwa. Maturę też pewnie zda.:)

Aleksandra Łojek 4 TE3